Menu1 Menu2

rynek usług finansowych dla służby zdrowia

Wiadomości z rynku


30-03-2009
REFORMA WARSZAWSKICH SZPITALI W ROZSYPCE
Jak podaje "Metro", władze Warszawy planowały stworzyć siedem spółek, które miałyby zarządzać dziesięcioma szpitalami przekształconymi w niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej. Ratusz chciał połączyć lecznice w pary (i jedną czwórkę). Dzięki temu miasto przejęłoby 245 mln złotych długów tych szpitali i dostałoby 47 mln złotych z budżetu państwa. Niestety dwa szpitale (Wolski i położniczy św. Zofii) protestują. Pierwszy chce być spółką pracowniczą, drugi - spółką prawa handlowego. "Plan wiceprezydenta Jarosława Kochaniaka oznacza dla Szpitala Wolskiego degradację, a dla mieszkańców Woli i Bemowa utratę jedynego wielospecjalistycznego szpitala w rejonie" - ocenia dyrektor lecznicy i poseł SdPl Marek Balicki. Oba szpitale mają zyski (Wolski - 1,5 mln złotych w 2008, św. Zofii - 940 tys. złotych w 2008) i rozbudowują się. Rocznie przy Żelaznej lekarze przyjmują ponad 4,5 tys. porodów. "Zakładamy przekształcenie w spółkę, której 100 proc. udziałów zostałoby w rękach miasta. Proponujemy więc właściwie to samo co ratusz, tylko bez łączenia" - mówi Agnieszka Gibalska-Dembek, rzecznik szpitala przy Żelaznej. "W ostateczności możemy zgodzić się na pomysł Szpitala św. Zofii" - komentuje Kochaniak. Możliwa jest ponadto rezygnacja z połączenia Szpitala Wolskiego z Bielańskim i utworzenie dwóch odrębnych spółek. Szpitale mające długi czekają na reformę, tak jak Szpital Praski, który ma zostać włączony do spółki ze szpitalem na Solcu. Obie lecznice są zadłużone - praska na 62 mln złotych (45 mln złotych to kredyty), na Solcu na blisko 40 mln złotych. "Bez pomocy miasta i odcięcia się od długów nie wyjdziemy na prostą. Jeżeli ratusz zdecyduje, że mamy się przekształcać, będziemy musieli to zrobić" - przyznaje Paweł Obermayer, dyrektor Szpitala Praskiego. Kochaniak konsultuje projekt uchwały z SLD. "Lewica zgadza się jedynie na pilotażowy program dla najbardziej zadłużonych szpitali. Dla nas to nie do przyjęcia. Nie można pilotażu opierać na najtrudniejszym i obarczonym ryzykiem porażki przekształceniu" - mówi Tomasz Andryszczyk, rzecznik ratusza. Jeżeli radni nie poprą planu, dopiero wtedy ratusz się zgodzi przekształcać pojedyncze szpitale.

tytuł pisma: METRO
autor: ANITA KARWOWSKA
ilość stron: 2

« powrót