Menu1 Menu2

rynek usług finansowych dla służby zdrowia

Wiadomości z rynku


18-08-2008
Solec powoli się dźwiga
Wygląda na to, że szpital na Solcu to okręt, który jednak nie zatonie. Choć placówka nadal ma 38 milionów długów, to widać znaczące postępy w jej funkcjonowaniu: personel zaczął dostawać wynagrodzenia w całości, a nie - jak wcześniej - w ratach, nie brakuje już gazików i leków (a taka sytuacja była tu jeszcze kilka miesięcy temu), lecznica uzupełnia zdekompletowaną kadrę, zażegnano też groźbę przeniesienia kliniki chorób wewnętrznych i kardiologii do innej lecznicy. Ewa Mikłaszewska, nowa dyrektorka szpitala, podkreśla, że obsada dyżurowa jest zapewniona, bo sięgnęła po specjalistów z zewnątrz. Nadzorujący pracę szpitala Warszawski Uniwersytet Medyczny podarował oddziałowi kardiologii nowy aparat do prób wysiłkowych, czyli spiroergometr oraz dwa holtery ciśnieniowe. Ewa Mikłaszewska powiedziała: "zleciłam opracowanie dwóch audytów. Jeden ma pokazać, ilu pracowników jest potrzebnych, a drugi wskazać kierunki, w których powinna rozwijać się nasza placówka, tak aby przynosić zyski". Mikłaszewska nie ukrywa, że chętnie przystąpi do spółki miejskiej, którą chce powołać miasto. To plan wiceprezydenta Jarosława Kochaniaka zakładający stworzenie jednej, w 100 proc. miejskiej spółki, która będzie zarządzała nawet kilkunastoma szpitalami i przychodniami (dzięki temu długi szpitala na Solcu weszłyby do wspólnego worka i były spłacane z kredytu zaciągniętego przez spółkę). Decyzje z tym związane zapadną do końca września.

tytuł pisma: www.gazeta.pl

« powrót